Fundusze obligacji, które zarabiają więcej niż inne

Szybko rozwijający się rynek obligacji Catalyst sprawia, że coraz większa rzesza inwestorów indywidualnych zyskuje bezpośredni dostęp do papierów dłużnych emitowanych przez firmy, jednostki samorządowe czy banki spółdzielcze. Zanim pojawił się ten rynek, obligacje takie były dostępne w zasadzie wyłącznie dla inwestorów instytucjonalnych, w tym dla funduszy inwestycyjnych.
Obligacje notowane na rynku Catalyst, a zwłaszcza papiery emitowane przez przedsiębiorstwa, nazywane w związku z tym korporacyjnymi, dają znacznie atrakcyjniejsze odsetki np. w porównaniu z obligacjami oferowanymi przez Ministerstwo Finansów. Zgodnie z wyliczeniami domu maklerskiego Noble Securities, średnie oprocentowanie ok. 70 serii obligacji korporacyjnych notowanych na Catalyst, dostępnych dla inwestorów indywidualnych, wynosi blisko 10,5 proc. Dla porównania – oferowane właśnie przez MF obligacje dziesięcioletnie w pierwszym okresie odsetkowym dają 5,75 proc.
Oczywiście wyższe oferowane przez firmy oprocentowanie wynika z wyższego ryzyka, bo i możliwość niewypłacalności przedsiębiorstwa jest nieporównywalnie większe niż w przypadku skarbu państwa. Niemniej pokusa w postaci wyższych odsetek z pewnością jest duża. Aby ograniczyć ryzyko, jeśli nie chcemy, nie umiemy czy po prostu nie mamy czasu, aby analizować poszczególnych emitentów, zawsze można zdać się na wybór zarządzającego funduszem inwestycyjnym. Jest już kilka funduszy, których sama nazwa wskazuje na segment rynku, na którym operuje, np. Novo Obligacji Przedsiębiorstw, Arka Prestiż Obligacji Korporacyjnych, ING (L) Globalny Długu Korporacyjnego czy Copernicus Dłużnych Papierów Korporacyjnych.
Z reguły mają one jednak stosunkowo krótką historię, co utrudnia porównania osiąganych wyników. Ale można za to porównać wyniki funduszy zaliczanych do kategorii uniwersalnych, które również – w mniejszym lub większym stopniu – lokują pieniądze w obligacjach nieskarbowych.
Short URL: http://biznes.panoramainternetu.pl/?p=322